NaszWłocławek.pl

Włocławski Portal Informacyjny

Run for Life rozpoczęty!

Wczoraj, 30 marca, o 18.00 na warszawskim lotnisku zawrzało. Przyjaciele i fani akcji Run for Life zgromadzili się na 2 Terminalu, żeby pokazać Magdzie, Krzyśkowi, Stefanowi i Gawłowi, że są z nimi i mocno ich wspierają. Samolot do Maroka  z drużyną Run for Life AMA Team wystartował, XXVI Maraton Piasków już w niedzielę. Teraz pozostaje nam mocno trzymać kciuki, żeby im się udało!

Na Lotnisko Chopina w Warszawie Maratończycy przyszli z najbliższą rodziną i przyjaciółmi. Pojawiła się także Dorota Stalińska, wspierająca poprzez Fundację Nadzieja Run for Life i oczywiście fani, bez których pożegnanie Maratończyków nie mogłoby się odbyć. Atmosfera spotkania była bardzo życzliwa i przyjacielska. Ciężko się dziwić, przecież aż do wczorajszego dnia uczestniczyliśmy z Run for Life AMA Team we wszystkich przygotowaniach do Maratonu. Drużyna dzieliła się z nami swoim szczęściem spowodowanym przybliżającym się biegiem i możliwością pomocy małemu Hubertowi, ale także swoimi obawami przez stronę runforlife.pl oraz fanpage na facebooku. Przez kilka miesięcy poznawaliśmy tajniki treningów, podczas których nasza czwórka śmiałków przygotowywała się do maratonu, wiedzieliśmy co zabierają ze sobą do Maroka, jak mają zamiar walczyć z wszechobecnym piaskiem  na pustyni. Są gotowi! Teraz tylko potrzebują odrobiny szczęścia, ale to już zapewniła im Dorota Stalińska kopiąc wszystkich maratończyków, oczywiście na szczęście, przed wylotem.

„Jest to dla nas ogromne wyzwanie, ale świadomość, że robimy to dla Huberta dodaje nam sił. Poprzez akcję Run for Life kilometry na pustyni nabierają innego znaczenia, ponieważ za każdy przebiegnięty kilometr zdobywamy pieniądze, aby pomóc!” – mówi Stefan Batory, maratończyk. Partnerami projektu są firmy Zakłady Farmaceutyczne „Unia”, Euler Hermes i Chiltern.

„Już 3 kwietnia rozpocznie się zapewne najbardziej wyczekiwany przez nich tydzień w tym roku. Mają 7 dni na pokonanie 250 km w bardzo trudnym terenie: strome wydmy, strumienie, wyschnięte jeziora, a do tego wszędobylski piach, w który można zapaść się po kolana”- mówi Marta Wróblewska z Akademii Malucha Alantan, pomysłodawcy projektu. Dodatkową trudnością jest konieczność niesienia na plecach przez cały czas trwania biegu ekwipunku umożliwiającego tygodniowe przeżycie. Organizatorzy zapewniają jedynie 9 l wody dziennie, niezbędną opiekę medyczną oraz schronienie na noc w prostych berberyjskich namiotach. „To będzie ciężki bieg, na pewno nie raz będą walczyli z własnymi słabościami, które wzmogą upał i piasek. Najważniejsza jest jednak motywacja i obrany cel. Dla drużyny Run for Life celem jest zdrowie Huberta i myśl o czekającym na pomoc chłopcu na pewno doda im sił. Trzymamy kciuki!”- dodaje Wróblewska.

Każdy może pomóc! Więcej informacji o projekcie oraz o sposobach pomocy Hubertowi na www.runforlife.pl oraz facebook.com/2011runforlife