Na początku września na terenie Zakładu Produkcji Cukierniczej Brześć miał miejsce pożar, w wyniku którego zawaliła się konstrukcja dachu jednego z budynków. Straż pożarna uniemożliwiła rozprzestrzenienie się ognia na pozostałe obiekty. Obecnie, firma powróciła do dynamicznej produkcji wszystkich wyrobów i planuje dalszy rozwój
Do powstania pożaru mogło dojść w wyniku nieumyślnego zaprószenia ognia podczas wypalania opakowań w piecu znajdującym się w części magazynowej. Szkody wyrządzone przez ogień nie zatrzymały produkcji koronnych przysmaków Brześcia – słomki ptysiowej oraz groszku ptysiowego. Przedsiębiorstwo ma już wszelkie trudności za sobą, a kierownictwo zapowiada wzbogacenie oferty firmy oraz ekspansję na rynku.
„Najważniejsze jest dla nas, że nikt nie ucierpiał i mogliśmy szybko wrócić do normalnej pracy” – komentuje Marcin Sipa, współwłaściciel ZPC Brześć. – „W najbliższej przyszłości planujemy poszerzyć ofertę oraz podnieść dostępność aktualnie produkowanych wyrobów.”
ZPC Brześć jest rodzinną firmą istniejącą od 1984 roku. Zakład specjalizuje się w tradycyjnych, opartych na domowych recepturach wyrobach cukierniczych, oferuje m.in. żywność funkcjonalną. Produkty Brześcia są sprzedawane poprzez przedstawicieli i dystrybutorów na terenie całej Polski.
Zawodnicy motocross zawitają do Lipna – szykujcie się na wielkie emocje!
Krzysztof Topolski – instalacja dźwiękowa
„Noc w Skarbcu Fajansu”