NaszWłocławek.pl

Włocławski Portal Informacyjny

Ale gorąca noc!

Informacja 8 lipca 2011r.

Niezwykle „gorąco” mieli włocławscy policjanci minionej nocy.
Nie chodzi o temperaturę powietrza, ale o rodzaj interwencji, z jakimi musieli się zmierzyć.

A niektóre z nich były bardzo dziwne.
Tuż przed godz.22 oficer dyżurny został poinformowany, że na dachu jednego z bloków przy ul.Ostrowskiej znajduje się jakiś mężczyzna.
Mundurowi szybciutko pojechali we wskazane miejsce. Okazało się, że na dachu siedzi mężczyzna, który …chce wskoczyć na swój balkon.
Na miejscu mundurowi ustalili, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Tłumaczył, że zapomniał kluczy od mieszkania a chce się do niego dostać. Wybrał dość niekonwencjonalny sposób usiłując wskoczyć z góry na swój balkon. Na szczęście policjanci odwiedli go od tego zamiaru. Na miejsce wezwano strażaków i pogotowie ratunkowe.
Po niezwykłej interwencji mężczyzna nie trafił jednak do domu – trafił do izby wytrzeźwień.

Kilkadziesiąt minut później mundurowi znów podejmowali niezwykłą interwencję. Mężczyzna powiadomił o tym, że jego kompan, z którym pił alkohol przewrócił się i potrzebuje pomocy.
Policyjny patrol pojechał na miejsce. Przed jedną z posesji na os.Południe rzeczywiście leżał mężczyzna, bez oznak życia. Z wypowiedzi jego towarzysza wynikało, że mężczyzna jest bardzo pijany.
Niestety podjęcie jakiejkolwiek interwencji wobec pijanego było niemożliwe z uwagi na psa.
Okazało się, że pies leżącego mężczyzny tak bardzo bronił dostępu do swego pana, że nie dopuszczał do niego absolutnie nikogo. Za nic miał policyjne mundury i uniformy pogotowia ratunkowego, które również policjanci wezwali na miejsce.
Psina uległa jedynie przed pracownikiem schroniska dla zwierząt, który też musiał interweniować.
Obrońca swego pana trafił pod opiekę do schroniska, a pan do szpitala, gdzie musi „dojść do siebie”.

KMP Włocławek